Rolnictwo zyskało na koronawirusie? Ceny produktów rolnych w górę
Cena kawy na giełdzie ICE na początku września była najwyższa od początku roku, a spadki w okresie marzec-czerwiec zostały w stu procentach odrobione. Jeszcze w połowie czerwca tego roku za funt kawy trzeba było zapłacić ok. 95 centów. Silne wzrosty wywindowały notowania towaru do ponad 130 centów.
Coraz drożej
– Ostatni rajd to po części pokłosie obaw związanych ze zbiorami tego surowca w obydwu Amerykach: Południowej i Środkowej. ICO – czyli Międzynarodowa Organizacja Kawy – zrewidowała swoje wcześniejsze prognozy i obecnie instytucja spodziewa się deficytu na tym rynku w okolicach 486 tys. worków. ICO prognozuje wzrost popytu na surowiec, choć będzie on niewielki (0,3 proc. r/r) to może wspierać notowania kontraktów futures – tłumaczy Łukasz Zembik, ekspert rynków OTC w TMS Brokers.
Z kolei soja w ostatnich kilku miesiącach stała się najdroższa od połowy 2018 roku (983 centy za buszel surowca). – Za dobrą passą notowań tego surowca stoją oczekiwania rynku dotyczące cięcia prognoz produkcji w Stanach Zjednoczonych przez USDA – Departament Rolnictwa w USA. Wszystko przez złą pogodę. Z drugiej strony popyt na surowiec ogromnej gospodarki, jaką stanowią Chiny, może wzrosnąć w kolejnych miesiącach roku. Państwo Środka odczuwa deficyt pasz, co związane jest z ulewami deszczu i licznymi powodziami – ocenia Zembik.
Komentarze dzienne TMS Brokers
Spadek produkcji – wzrost ceny
USDA – Departament Rolnictwa w USA podał w ostatni piątek, że zbiory kukurydzy oraz soi są coraz mniejsze. W efekcie kontrakty futures na te produkty rolne na giełdzie CME mocno podrożały. Raport nie zawiera pocieszających prognoz – według analityków USDA – w nadchodzącym sezonie średni plon w USA zmniejszy się do 51.9 buszli na akr w zestawieniu do oczekiwań USDA z sierpnia tego roku. Wówczas zakładano plon na poziomie 53.3 buszli na akr.
Departament określił też średni plon kukurydzy w Stanach Zjednoczonych na 178,5 buszli na akr. Sierpniowe szacunku USDA były na poziomie 181.8 buszli na akr. Łączna produkcja tej rośliny ma wynieść 14.9 miliarda buszli, co jest gorszym wynikiem od poprzednich estymacji Departamentu (ostatnio na poziomie 15.27 mld).
Zapasy niższe od oczekiwań
Zapasy końcowe obydwu roślin uprawnych będą mniejsze niż poprzednie wskazania Departamentu. W przypadku soi nowe zapasy końcowe w USA oszacowano na poziomie 460 milionów buszli (w sierpniu oczekiwano 610 mln) zaś kukurydzy wyniosą 2,25 mld buszli – wcześniejsze prognozy wskazywały liczbę 2,28 mld.
Stany Zjednoczone to jednak niejedyny region, który odnotuje spadki zapasów soi i kukurydzy. Jest to tendencja globalna. Jeszcze miesiąc temu oczekiwano, że światowy poziom zapasów kukurydzy wyniesie 317,4 miliona ton metrycznych. W piątek świat obiegła informacja, że USDA spodziewa się ich w okolicach 306,8 miliona. Z soją jest podobnie. Na koniec roku światowe magazyny mają zawierać mniej towaru o prawie 2 miliony ton metrycznych w porównaniu do sierpniowych szacunków.
Większa produkcja i konsumpcja
Ceny roślin uprawnych będą wspierane w najbliższym czasie przez silny popyt eksportowy oraz niekorzystne warunku pogodowe w środkowo-zachodniej części USA oraz niektórych rejonach świata. Według USDA globalne prognozy podaży i popytu na nasiona oleiste na rok 2020/2021 obejmują wyższą produkcję, wyższe zużycie i niższe zapasy końcowe.
– Panująca sytuacja i niepewne prognozy pogody sprzyjają spekulacjom na rynkach towarów rolnych. Można w nie inwestować, np. za pomocą kontraktów CFD na soję, kukurydzę, czy kawę lub za pośrednictwem kontraktów na fundusze ETF, inwestujące w sektor rolniczy, jak np. INVESCO DB AGRICULTURE FUND, czyli fundusz opierający swoje decyzje m.in. na podstawie kształtu krzywej terminowej, tak aby zminimalizować zjawisko contango. Tylko w ostatnim tygodniu wspomniany kontrakt na ETF (DBA.ETF) wzrósł o 0,51 proc. – tłumaczy Zembik i dodaje „można powiedzieć, że towary rolne w ostatnim czasie radzą sobie nad wyraz dobrze. Dopóki będziemy mieli mniejszą, niż zakładano podaż surowców, dopóty ceny powinny otrzymywać się na średnioterminowej ścieżce wzrostowej".